sobota, 22 grudnia 2007

życie...taaa...i te upragnione święta:)

Święta sie zbliżają i już czuć wypieki i cudowny zapach wszelkiego rodzaju mięsidła:)
aż się głodny robię, i mogę podjadać podczas pomocy w kuchni:)
tak, teraz to już na pewno są święta:) cudowny okres...chociaż zadań i obowiązków jest niemało...ale kto będzie pamiętał ile każdego z nas kosztowało przygotowanie tego wszystkiego, żeby było świątecznie, rodzinnie i miło gdy zasiądzie do nakrytego i pachnącego potrawami stołu a pod choinką ujrzy tajemnicze paczuszki:)
hehe...zapomniałem o zapachu prawdziwej choinki z migającymi światełkami:)
czemu to nie może trwać cały rok? albo chociaż miesiąc? może dlatego, że za bardzo bym się rozleniwił i objadł:)
wiem, że obiecałem rysunki do końca roku...jeden dostaliście:) a następny...hmm i tu zamilknę:)
nie no poważnie to czekają mnie święta z książkami bo styczeń na akademii zapowiada się wyjątkowo twórczo [chociaż bardziej pasuje tu wyraz "kująco" od kucia] więc czeka mnie jazda bez trzymanki:)
co do mikołajowego rysunku to muszę napisać, że powstał wyjątkowo szybko bo w jedną noc:) z 5 na 6 grudnia:) jakoś tak mam, że raz rysuję szybko i jak natchniony:)
mam nadzieję, że będzie mi się to zdarzać częściej:)
tak więc wszystkim odwiedzającym i tym nie odwiedzającym życzę wspaniałych świąt, pachnącej choinki, stołu uginającego się od potraw, no i oczywiście duuuuużo paczuszek z wymarzonymi prezentami:) nie będę życzył takich na jakie zasłużyliście bo wiem, że byliście niegrzeczni:) hehe...żartuję:)
po prostu WESOŁYCH ŚWIĄT:)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

No i Wesołych Świąt od czytelnika dla twórcy bloga niech mu ręka twórczą będzie. Dalej się nie będę rozpisywał bo nigdy w składaniu życzeń nie byłem dobry :P. No a na koniec również nie mogę zapomnieć o innych czytelnikach, dla was również Wesołych radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.