wtorek, 21 sierpnia 2007

Wiele osób mnie pyta czemu nie nie rysuję na wystawy albo nie sprzedaję swoich prac. Otóż ja nie uważam swoich "zabazgranych" kartek za coś wyjątkowego, a to, że teraz czytacie to co napisałem na blogu jest siłą wypadkową wszystkich przyjaciół, którzy chcieli żebym go założył:)
nie to żebym nie chciał ich pokazać bo każda praca jest warta obejrzenia, najbardziej liczyłem na komentarze bo to pokazuje czy wykonana praca i włożony trud się opłacały i czy warto było się starać. Dlatego nawet te opinie, które przez innych uważane byłyby za mało pozytywne albo nawet negatywne są mile widziane. Cenię bardzo jeśli ktoś ma swoje zdanie, nawet nie zawsze zgodne z moją opinią:)
Co do rysowania to nie potrafię rysować na siłę, albo czegoś mi narzuconego przez innych...
największą frajdę sprawia mi rysowanie rodzicom albo dziadkom, może to dziecinne i proste, ale po nich widać jak to cenią i jak im się to podoba:)
zdarzało się, że koledzy i koleżanki prosili mnie o rysunki, o portrety...oczywiście ja nie potrafię odmówić jak widzę, że komuś naprawdę na tym zależy i to ceni...a to jedna z moich wad:) nie to żebym robił to na siłę czy "coś"...po prostu czułem potrzebę żeby komuś zrobić przyjemność i już:)
Mam nadzieję, że te osoby doceniają je bo braku szacunku do czyjejś pracy nienawidzę obojętnie jaka by ona nie była...bo ta osoba się starała, włożyła w to siebie i to już zasługuje na szacunek...no ale niestety w moim życiu zdarzali się ludzie którzy nie potrafili docenić i uszanować moich prac i dlatego miałem takie opory żeby je komukolwiek pokazywać...
no ale w końcu mnie namówili na blog więc oto i on:)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Widzisz to Ty masz tak samo jak ja. Jak coś się robi dla kogoś to z większym zapałem niż dla siebie, jak i może kiedyś zysku (to jak będziesz się kształcił i dalej rysował).
A teraz apel do odwiedzających bloga: ludzie motywujemy Krzyśka niech maluje i sie nie marnuje :P. W sensie piszemy komentarze co by w końcu mu sie chciało...

Krzysiek pisze...

dzięki ziomek...na ciebie można liczyć:)
apel jak najbardziej mi się podoba bo moje nawoływania nie przynoszą skutku...zobaczymy jak tobie pójdzie?:)

Anonimowy pisze...

Twój kolega miał racje malować a nie się marnować:))) masz talent rzadko kto go ma więc wykorzystaj to i nawet na tym zarabiaj;) robiąc coś co Ci sprawia frajdę możesz zarobić nic lepszego w życiu Cię nie mogło spotkać:))